To nie medycyna estetyczna, ale JELITA są wszystkim!

To nie medycyna estetyczna, ale JELITA są wszystkim!

Każdy chciałby wyglądać młodo, promiennie i zawsze świeżo – wiadomo. Nic w tym złego. Nie czarujmy rzeczywistości – dobry wygląd pomaga w życiu. 

– No to jak ma być młodziej, to pewnie skalpel, strzykawka, botoks, kwas, modny stymulator…? No NIE.

– Nie? A Ty nie jesteś przypadkiem szefową kliniki chirurgii plastycznej, przecież chyba powinnaś reklamować chirurgię? – zagadnął ktoś ostatnio. 

I właśnie dlatego, że chirurgię plastyczną widzę na co dzień, to powiem Ci, że to nie skalpel, ale jelita są wszystkim. To w jelitach zaczyna się i zdrowie, i dobry wygląd, i dobre samopoczucie. Jeśli temat masz nieogarnięty, to ta cała medycyna estetyczna jest funta kłaków warta. 

Te jelita to taki mało sexi temat?

Zgoda, ale jednocześnie w tym całym anti-agingu nie ma tematu ważniejszego. Szczególnie dla kobiet 40+, bo wtedy:

• zaczyna się transformacja menopauzalna,
• mamy spadek hormonów,
• na łeb na szyję leci kolagen (nie tylko w skórze, ale i w jelitach),
• w efekcie gorzej się czujesz i gorzej wyglądasz.

To wtedy najczęściej zaczyna się problem z brzuchem jak balon, “ciążą spożywczą” – nawet jeśli uważasz na jedzenie.

I denerwujesz się, że ten brzuch odstaje, że słabo wyglądasz.

Chcę Ci powiedzieć, że to wcale nie PESELOZA. To tylko problemy jelitowe – typowe dla wielu kobiet „w pewnym wieku”.

Skąd ja to wiem? Powiem Ci tak: jak spotykam się paniami u nas w klinice (Dr FACE), to – zanim zaczniemy rozmawiać o chirurgii plastycznej – pytają: „Pani Elu, czy naprawdę udało się pani ogarnąć te jelita?”. Tak, udało mi się! ☺

A wraz z ogarniętymi jelitami odzyskałam: 

• Lepsze samopoczucie,
• Płaski brzuch, 
• Piękny kolor skóry. 

Mojej ziemistej, szarej skórze nie dała rady żadna super-luksusowa mezoterapia. Dały radę – właśnie ogarnięte jelita! Bo to nie jest żadna peseloza. To są po prostu konkretne rzeczy, które trzeba zrobić, by czuć się i wyglądać lepiej.

Zachęcam Cię, by przyjrzeć się tematowi, jeśli też masz brzuch jak balon. Serio da się, tym mądrze zarządzić. Trochę medycyną konwencjonalną, trochę sposobami „od baby na moczarach” jak np. hipnoterapią, biorezonansem, fizjoterapią trzewną. 

O tym wszystkim napisałam e-booka i nagrałam audiobooka „To nie peseloza. To tylko SIBO”. Opowiedziałam w nim moją historię wielu lat zmagań z SIBO. Opowiedziałam też historię sukcesu, z którego możesz czerpać. Kliknij obrazek poniżej i pobierz darmowy fragment mojego e-booka. 

I nie daj się chorej presji, ze każdy musi korzystać z medycyny estetycznej. Nie każdy. Ale za to każdy, kto chce dobrze wyglądać, powinien ogarnąć jelita. Jak? Wszystkie moje skuteczne sposoby opisałam w tym e-booku. Można też kupić w wersji do słuchania – audiobook (czytam ja 😉