sibio jak leczyc

Czy ten mój brzuch mógłby być płaski?

O SIBO, przeroście flory bakteryjnej jelita cienkiego, która powoduje efekt brzucha balona pisałam tutaj. Dzisiaj słowo o tym, co zrobić, by odzyskać płaski brzuch. Chociaż… bardziej stosownie byłoby powiedzieć: jak POWOLI zacząć odzyskiwać płaski brzuch.

I od razu powiem, że jest to proces długi, rozciągnięty w czasie. Momentami bardzo frustrujący. Bo każdy najmniejszy błąd od razu ma swój efekt w postaci brzucha, który wystaje więcej niż powinien.

O fodmapach słów kilka

Na początku buntujesz się przeciwko zaleceniom, które mają w ryzach utrzymać ten Twój brzuch. Trudno się dziwić, bo jak się spojrzy na listę produktów, które trzeba wyeliminować (lub przynajmniej ograniczyć), to nikomu do śmiechu nie jest. Lista obejmuje m.in. produkty takie jak:

  • Pieczywo (ryżowych wafli trudno do pieczywa przecież zaliczać)
  • Makarony (ryżowe „kluski” pomijam)
  • Owoce (jest kilka chlubnych wyjątków typu jeżyny, truskawki, kiwi, mandarynki, czy… świeża żurawina – what?!)
  • Warzywa (zostaje kilka dozwolonych, typu: kiełki lucerny, rukola, ogórek, itp.)
  • Słodycze (wszystkie)
  • Alkohol (praktycznie wszystko)
sibio co jesc

To są tzw. fodmapy, czyli żywność, która bardzo fermentuje w jelitach i nie pomaga w wyleczeniu SIBO. Trudno przestawić się na taki model żywienia, z którego wycięte zostały najsmaczniejsze rzeczy? Tak. Na pewno jednak pocieszające jest to, że dieta eliminacyjna nie jest dietą na życie. Teoretycznie, po zakończonym leczeniu (po drodze trzeba brać różne leki) powrót do normalnego jedzenia powinien być możliwy. W praktyce – bywa różnie, bo SIBO to raczej choroba z grupy przewlekłych oraz tych, które lubią nawracać.

„Sposoby WIEDŹMY”. 😉 Bez evidence based medicine!

Temat jest skomplikowany. Sami lekarze w tej chwili tę chorobę poznają. Pojawiają się nowe schematy leczenia. Jakieś sposoby (jak choćby leczenie Xifaxanem) mają udowodnioną skuteczność, a jakieś nie.

Do tych, które nie zostały jeszcze oficjalnie włączone do algorytmu leczenia, ale bardzo się sprawdzają (przynajmniej u mnie) należą na pewno post przerywany (intermittent fasting) oraz fizjoterapia trzewna (wisceralna).

I jedno, i drugie można oczywiście oprotestować, no bo to przecież żadna evidence based medicine, ALE… jeśli Twój brzuch wygląda jak 5. miesiącu ciąży, puchnie i żyje własnym życiem, to może warto tych niekonwencjonalnych sposobów spróbować? W każdym razie ja jestem na takim etapie, że zrobię absolutnie wszystko, by poczuć się lepiej.

Bo „brzuch jak balon” to nie tylko problem estetyczny. Tym razem o estetykę chodzi mi najmniej! SIBO daje wiele różnych nieprzyjemnych objawów – i fizycznych, i psychicznych. Listę pominę, łatwo ją znajdziesz w internecie, a o gut-mind connection mówi się już od dawna. Krótko mówiąc: stan jelit bardzo wpływa na Twoje samopoczucie, zmęczenie lub brak zmęczenia, humor, emocje. Skomplikowane.

Post przerywany

U mnie zdarzył się „przy okazji”, mimochodem i nie był planowany. Zdarzył się w miejscu zupełnie nieoczekiwanym, bo w stolicy znakomitej sztuki kulinarnej – w… Paryżu.

Pierwszego dnia poszliśmy na późną kolację, w francuskim stylu, z bardzo umiarkowaną (ale jednak) ilością czerwonego wina. Na efekty długo nie trzeba było czekać. Brzuch zaczął żyć swoim życiem. Nadmuchany jak balon. What? W Paryżu?! SIBO nie wybiera…

I wtedy pomyślałam, że skoro i tak niczego smacznego nie wolno mi jeść, to

NIC nie będę jeść…

Po raz pierwszy nie jadłam przez ok. 18 godzin. I… poczułam się fantastycznie. Lekko. Za chwilę, na kolejnej wizycie lekarskiej (już w Warszawie), okaże się, że niejedzenie w leczeniu SIBO bardzo sprzyja. W Paryżu zrobiłam to intuicyjnie, no i trochę wbrew sobie. Przyznasz, że pewną pracę w głowie trzeba wykonać, by NIE zaczynać dnia od croissanta z dżemem i kawką (a potem na obiad zupy cebulowa – którą uwielbiam – z crème brule na deser)… ALE nagroda, którą dostajesz potem – warta jest wysiłku.

Od razu powiem, że niejedzenie to nie jest żaden sposób na życie, na dłuższą metę, ALE…okazuje się, że w świecie medycznym trwają obecnie prace nad włączeniem postu przerywanego do oficjalnego schematu leczenia SIBO. Bingo!

Jak to zrobić?

Póki co robię to „na czuja”, tzn. nie stosuję się do schematu 8/16, czyli 16 godzin nic nie jesz, układ pokarmowy odpoczywa, a okno żywieniowe trwa tylko 8 godzin. Taka w skrócie jest idea intermittent fasting. U mnie ten post przerywany trwa po prostu tyle, ile ja sama czuję.

Jak to działa? Prosto. Np. jeśli jesz późną kolację (nie powinnaś, ale zakładam, że wiele rzeczy, których się nie powinno – jednak robisz 😉 – to kolejnego dnia po prostu nic nie jesz. Zakładam, że po późnej kolacji budzisz się z brzuchem jak balon (takie efekty daje SIBO). Przez ile czasu nie jesz? Przez tyle, ile dyktuje Ci organizm! U mnie bywa, że nie jem przez cały kolejny dzień lub pierwszy posiłek pojawia się ok. g. 16.00 (i jest to jedyny posiłek tego dnia). A co jak będę głodna? No to wtedy coś zjesz. Bo kluczem w tym wszystkim jest słuchanie własnego organizmu. Trzeba tylko chcieć posłuchać.

Nie piszę tego po to, by snuć opowieści dziwnej treści

o tym, jak w alternatywny sposób można wyleczyć SIBO. Piszę, bo uważam, że intermittent fasting działa bardzo dobrze, jeśli cierpisz na syndrom „brzucha balona”. Piszę również dlatego, że ostatnio celowość takiego postępowania potwierdziła mi na konsultacji doktor gastroenterolog, pod której opieką się znajduję. Powiedziała również, że są obecnie prowadzone badania nad skutecznością postu przerywanego w leczeniu SIBO. Czyli jednak intuicja mnie nie zawodzi!

Fizjoterapia wisceralna – jak dla mnie – również działa fantastycznie. O tym – w kolejnym wpisie.

No to jak? Spróbujesz tego postu przerywanego?

Interesujesz się tematami takimi jak anti-aging, zdrowie, medycyna estetyczna? Zachęcam do przeczytania pierwszego rozdziału mojej książki. Kliknij poniżej ⤵️

Podobne artykuły

2 Comments

  1. Zgadzam się w 100% z tezą, że post przerywany trzyma w ryzach brzuch.
    16 godzinny i więcej post pozwala odpocząć jelitom i całemu organizmowi.
    Sama jestem na takim sposobie odżywiania od czterech lat i nawet jak zgrzeszę wieczorem to łatwiej wrócić mi do równowagi
    w kolejnym dniu ????

    1. To co czujemy intuicyjnie powoli zyskuje uznanie evidence based medicine – z ciekawostek: slyszalam ostatnio z bardzo wiarygodnego medycznego zrodla, ze trwaja prace nad wlaczeniem intermittent fasting do oficjalnego schematu leczenia ludzi z ibs/ sibo/ imo. To dobra wiadomosc 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *