Dlaczego kobiety w USA rezygnują z implantów piersi? Oto wyjaśnienie!
Co łączy Tori Spelling (pamiętasz Beverly Hills 90210?), Victorię Beckham z czasów Spice Girls i Yolandę Hadid jeśli chodzi o sprawy #beautymanagement? Wszystkie otwarcie mówią, że w ostatnim czasie usunęły implant piersi. Breast implant explant, czyli właśnie usuwanie implantów piersi w Stanach obecnie jedną z najpopularniejszych operacji plastycznych jest. W Polsce odwrotnie – implanty od lat są najczęściej wybieranym zabiegiem.
3 główne breast implant explant – perspektywa amerykańska
Po pierwsze trochę zmienił się kanon kobiecej sylwetki. Do lamusa odchodzi estetyka w stylu Słonecznego Patrolu czy Spice Girls. Dzisiaj idziemy albo w kierunku sylwetki fitnessowej albo klasycznej elegancji, w której biust niekoniecznie odgrywa pierwszoplanową rolę. Zmieniło się też podejście ludzi do wygody. Widać to w modzie (ubrania oversize i UGGi!) Widać i w klinikach chirurgii plastycznej. Kobiety coraz częściej mówią lekarzom, że duże implanty są zwyczajnie niewygodne. Są ciężkie. Być może dlatego lifting piersi (plastyka piersi, mastopeksja) staje się bardziej popularny niż implanty. Wiadomo – biust, a szczególnie duży, z czasem opada. Im jest cięższy, tym bardziej, takie nieubłagane prawo grawitacji.
Breast implant illness
Dzisiaj na topie jest wellbeing, eko-jedzenie, uważność, detoks, mindfullness. Jakoś nie bardzo pasuje do tego strach. Jeśli chodzi o implanty piersi, największy budzi chyba BII, breast implant illness, rozmaite objawy zdrowotno-psychiczne, które kobiety wiążą z implantami piersi. Są to np. zapalenie jelit, złe samopoczucie psychiczne, nieznośny ból ciała i chroniczne zmęczenie. Prawda jest taka, że nie do końca wiadomo, czy BII jest wymyślone, czy istnieje naprawdę. Faktem jest, że dotychczas żadne badania kliniczne nie udowodniły jej istnienia. Nie przeszkadza to jednak kobietom prowadzić ożywione dyskusje internetowe o BII i o tym, że wele posiadaczek implantów planuje się ich po prostu pozbyć. Faktycznie, klimat wokół implantów trochę się zmienił. Na gorsze.
Prawda też jest taka, że w Stanach operacje plastyczne mają trochę dłuższą historię niż w Polsce. Na forach kobiety otwarcie mówią o tym, że jeśli nosisz implanty przez np. lat 20, możesz doświadczać np. marszczenia się implantu, pęknięcia, obrócenia się. Celebrytki jak np. Sharon Osbourne, Pamela Anderson, Stevie Nicks i Yolanda Hadid mówią, że im się to przydarzyło. Do tego, jeśli po drodze kobiety były w ciąży, wykarmiły dziecko, ich biust (nawet z implantem) może wyglądać inaczej. To też ważne powody, dla których kobiety decydują się na wyjęcie implantów (lub ich zmniejszenie lub lifting piersi, bez implantów).
Coś się zmienia
Tak czy siak – coś się zmienia. Zmienia się klimat wokół kanonów kobiecego ciała. Zmieniają się kobiece rozmowy w internecie. Więcej w nich otwartości, więcej mówienia o prawach kobiet, o kobiecej niezależności. Ja myślę, że amerykańskich celebrytek, które otwarcie mówią o powodach usuwania implantów, warto posłuchać. Przede wszystkim dlatego, że one mówią o swoich doświadczeniach z noszeniem implantów przez 20-30 lat, czyli mówią tak naprawdę o bardzo odległych efektach – takich, o których my w Polsce jeszcze nie mówimy. Nie mówimy, bo swoją przygodę z operacjami plastycznymi zaczęliśmy znacznie później.
Chcesz wiedzieć więcej? Napisałam książkę „Medycyna urody. Co naprawdę działa?”. Kliknij poniżej, odbierz pierwszy, bezpłatny fragment i sprawdź czy mój styl pisania do Ciebie przemawia.
